Dostawcy internetowi kuszą nas reklamami o mega szybkim internecie. Już za kilkadziesiąt złotych miesięcznie możemy się cieszyć prędkością do 10, 50, a nawet 150 mb/s. Ile w tym wszystkim jest prawdy? Czy należy dowierzać temu, co słyszymy w reklamach? Słowem klucz w tym marketingowym przekazie jest hasło „do”. Do 10 mb nie oznacza tego samego co 10 mb. Równie dobrze może to być 1,3 lub 6 mb/s. W świetle tak przekazanej informacji, pozostaje nam sprawdzić szybkość internetu tuż po podpisaniu nowej umowy i uruchomieniu usługi.
Do tego celu powinniśmy się posłużyć jednym z ogólnodostępnych narzędzi. Przykładowo może to być program dostępny na stronie rakinginternetu.pl. Po wejściu na tę stronę, automatycznie uruchomi się aplikacja internetowa. Nasze zadanie polega na kliknięciu „rozpocznij test” i oczekiwaniu na wyniki.
Pamiętajmy, że uzyskana prędkość pobierania i wysyłania może się różnić w zależności od tego, jaki serwer wybierzemy do badania szybkości łącza. Warto przeprowadzić kilka prób, wybierając różne z dostępnych na mapie serwerów. Jeżeli uzyskane wyniki nie będą satysfakcjonujące, pamiętajcie o tym że w ciągu 10 dni od podpisania umowy możecie od niej odstąpić – pod warunkiem że została zawarta przez telefon, internet, korespondencyjnie lub w waszym domu.
Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarkach m.in. poprzez frazy:
- jak sprawdzić prędkość internetu
- jaką mam prędkość internetu
- narzędzia do sprawdzania prędkości łącza
- prędkość internetu mojego łącza
- programy do sprawdzania wydajności internetu
